Jak donoszą oficjalne statystyki o czerwca do września 2017 roku ponad połowa energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii pochodziła ze źródeł bezemisyjnych – OZE oraz elektrowni atomowych. Jak donosi Brytyjski Urząd Statystyczny (ONS), rekordowy udział tych źródeł w tym okresie to aż 54,4%. W analogicznym czasie w 2016 roku było to około 50%, a rok wcześniej 45%.

Rozwój sektora OZE wyparł z rynku część dostawców energii ze źródeł kopalnych – elektrowni gazowych i węglowych. Odsetek tych mocy spadł w miksie do 42% w raportowanym okresie.

Źródła odnawialne – farmy wiatrowe, panele fotowoltaiczne, elektrownie wodne i biomasowe – stanowiły około 30% źródeł prądu w Wielkiej Brytanii w trzecim kwartale tego roku. Jest to procent zbliżony do rekordowego 30,7%, który odnotowano w drugim kwartale tego roku.

„Ten rekord jest kolejnym gwoździem do trumny stwierdzenia, że OZE nie mogą stanowić dużego odsetku w brytyjskim miksie energetycznym”, komentował analityk, dr Jonathan Marshall.

Raportowane właśnie dane są o tyle znamienne, że te trzy miesiące tego roku nie były znacznie słoneczniejsze czy wietrzniejsze niż analogiczny okres zeszłego roku. Wzrost ilości prądu dostarczanego z OZE wynika głównie z uruchomienia kolejnych farm wiatrowych i fotowoltaicznych, a także z ponownego wznowienia działania kotła na biomasę, jaki posiada Drax w Północnym Yorkshire, który w roku 2016 nie był wykorzystywany.

Duży udział zielonej energii w brytyjskim miksie energetycznym jest kolejnym rekordem. Pokazuje to, jak dynamicznie rozwija się ten sektor na wyspach. W tym roku w kwietniu, po raz pierwszy od 130 lat, Wielka Brytania egzystowała cały dzień bez energii pochodzącej z węgla, a od tego czasu już wiele godzin brytyjska energetyka radzi sobie bez lub z minimalnym udziałem tego paliwa. W trzecim kwartale tego roku elektrownie węglowe wygenerowały zaledwie 2,9% zużytego prądu.

W tym samym czasie elektrownie solarne także świętują swoje rekordy. W maju tego roku systemy PV w Wielkiej Brytanii generowały więcej mocy niż wszystkie siłownie atomowe w tym kraju. Podobne sukcesy odnosi energetyka wiatrowa, która dodatkowo wysuwa się ma prowadzenie jako jedno z najtańszych źródeł energii elektrycznej.

Jak wskazują analizy, w ostatnich dwóch dekadach udział OZE w brytyjskim miksie energetycznym wzrósł o 1000%.

Firma energetyczna Bulb donosi, że prąd dla ponad 25% z ich miliona klientów generowany jest z OZE. Z pewnością 2017 rok był dla tego sektora rekordowy. Firma przewiduje, że do końca tego roku z OZE wyprodukowanych zostanie 100 TWh energii elektrycznej. Pozostałe 208 TWh zużywanych w UK pochodzić ma ze źródeł kopalnych i siłowni atomowych.

„Jesteśmy w dobrym momencie historii, gdy alternatywne źródła energii stają się tańsze niż dotychczasowo istniejące źródła prądu. Wykorzystywanie ich ma obecnie coraz więcej sensu”, podsumowuje Hayden Wood, współzałożyciel Bulb.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.