Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Samochody elektryczne zwiększają swoją popularność na Ukrainie

Samochody elektryczne zwiększają swoją popularność na Ukrainie

Ukraina od czasu konfliktu z Rosją próbuje dywersyfikować swoje źródła energii. Po utracie swych terytoriów na rzecz nieuznawanych na arenie międzynarodowej republik, straciła ona również dostęp do cennych złóż surowców, w tym między innymi węgla kamiennego. Właśnie z uwagi na taką sytuację nasi wschodni sąsiedzi nie mogą opierać się na konwencjonalnych źródłach energii w takiej mierze, jak czynili to jeszcze kilka lat temu. Choć z pozoru kłopotliwy, to taki obrót spraw stał się motorem napędowym dla inwestycji w OZE, których na Ukrainie ciągle przybywa. Ukraińcy także coraz częściej dostrzegają zalety proekologicznych rozwiązań – jednym z przykładów takiego działania jest stale rosnąca popularność samochodów elektrycznych za wschodnią granicą.

Ilość samochodów elektrycznych na Ukrainie systematycznie rośnie. Od stycznia do października 2017 roku zarejestrowano 2225 egzemplarzy. To ponad 3-krotny wzrost względem tego samego okresu w roku poprzednim. Najbardziej popularnym elektrycznym modelem na Ukrainie jest Nissan Leaf, który sprzedał się do października 2017 roku w ilości 1885 sztuk.

Pomimo tego, że w Polsce popularność „elektryków” również wzrasta, to jednak następuje to nieco wolniej niż na Ukrainie. Przykładowo w trzecim kwartale 2017 roku na Ukrainie zarejestrowano 263 samochody elektryczne, a w Polsce tylko 69. Należy jednak zauważyć, że Ukraina jest krajem większym od Polski, z nieco większą liczbą mieszkańców. Dodatkowo kraj naszych sąsiadów charakteryzuje się dużymi nierównościami społecznymi, co stanowi niemałą barierę rozwojową. Prawdopodobnie właśnie dlatego na Ukrainie trudniej będzie wyeliminować z użytku samochody emitujące dużą ilość spalin, w porównaniu do Polski.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.