Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Solidarność protestowała w Luksemburgu w obronie Turowa. Chcą zamknięcia TSUE! „Podpalimy Europę”

Solidarność protestowała w Luksemburgu w obronie Turowa. Chcą zamknięcia TSUE! „Podpalimy Europę”

Zakończył się protest związkowców przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Solidarność protestowała w Luksemburgu w obronie Turowa. Pracownicy nie zgadzają się na zamknięcie kopalni w Bogatyni. W zamian proponują… zamknięcie Trybunału.

Solidarność protestowała w Luksemburgu w obronie Turowa

Związkowcy w żółtych kamizelkach z nadrukami „Hands off Turów” ( „Ręce precz od Turowa”) tłumaczyli swój protest w rozdawanych ulotkach:

W wyniku jednoosobowej absolutnie bezdusznej decyzji TSUE o zamknięciu kopalni Turów stajemy w obliczu utraty setek tysięcy miejsc pracy, paraliżu całego regionu, wepchnięcia nas i naszych rodzin w nędzę energetyczną. Nigdy nie pozwolimy się traktować jak polityczni zakładnicy. Jesteśmy zmuszeni bronić naszych praw i miejsc pracy w każdy dostępny dla nas sposób. Stąd ten protest.

Protest Solidarności w Luksemburgu, źródło: PAP

O planowanej demonstracji pod siedzibą TSUE informował pod koniec września przewodniczący Solidarności Piotr Duda.

Przewodniczący NSZZ Solidarność Kopalni Węgla Brunatnego Turów Wojciech Ilnicki tłumaczył, że protest związkowców ma się rozpocząć o godz. 10. Informował również, że protestujący mają zamiar wręczyć petycję i postanowienie o zamknięciu Trybunału.

Protest Solidarności w Luksemburgu, źródło: PAP

Jak nas chcą zamknąć, to my zamykamy TSUE. Krajowy zjazd delegatów NSZZ Solidarność przez uprawnienia nadane przez przewodniczącego i komisję krajową podjął decyzję o zabezpieczeniu przez zamknięcie TSUE. Podjął tę decyzję jednoosobowo, bo krajowy zjazd delegatów dał takie pełnomocnictwo przewodniczącemu Piotrowi Dudziemówił związkowiec.

Spór o kopalnię w Turowie

We wrześniu wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie za niezastosowanie się do orzeczenia.

Protest Solidarności w Luksemburgu, źródło: PAP

Chodziło o niewykonanie postanowienia wiceprezes z 21 maja 2021 roku ws. natychmiastowego wstrzymania wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Pod koniec lutego Czechy wniosły do TSUE ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów skargę przeciwko Polsce wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia.

Ilnicki informował, że po piątkowej demonstracji przed TSUE związkowcy chcą udać się pod ambasadę Republiki Czeskiej w Luksemburgu. Tam również chcą wręczyć petycję.

Nie podoba nam się to, co zrobił oligarcha Babisz, który dla swoich prywatnych korzyści pogarsza stosunki między naszymi krajami, między sąsiadamiwskazywał związkowiec.

Manifestację zaczynamy najpierw pod siedzibą TSUE, a później przechodzimy pod ambasadę Republiki Czeskiej. Będą wypowiedzi liderów, mamy też przygotowany list intencyjny. Nie wiemy jednak, czy przedstawiciele TSUE wyjdą do nas, bo zasad i obyczajów, jakie obowiązują w Luksemburgu, nie znamy – poinformował przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Górników KWB Turów Bogumił Tyszkiewicz.

Jak podkreślił, w liście związkowcy zwracają przede wszystkim uwagę na nierzetelność postawy TSUE.

Nierzetelność postawy TSUE?

Decyzję wydano na podstawie wniosku jednej strony, bez rozpatrzenia całości sprawy. Kopalni nie można zamknąć z dnia na dzień. Jakby ktoś znał się na rzeczy, to nie wydałby takiego postanowienia. To powinna być sprawa między kopalnią, a miejscowościami przygranicznymi. Jeśli coś jest nie tak, to trzeba tą sprawę załatwić i rozwiązać problem, ale nie wolno podjąć takiej drastycznej decyzji, żeby z dnia na dzień zamknąć kopalnię, bo ta kopalnia już nigdy by nie ruszyłapowiedział Tyszkiewicz. 

Pytany o spodziewany efekt demonstracji, Tyszkiewicz podkreślił, że każdy protest związkowy odnosi jakiś skutek. 

To jest też postrzeganie tego typu instytucji przez innych. Może my będziemy pierwsi, może będą po nas inne manifestacje. Skoro decyzje zapadają tam, to my nie będziemy manifestować w Warszawie, bo nie ma takiego sensu. Trzeba się pokazać tam, gdzie te decyzje zapadają – dodał.

Związkowcy dostali oficjalną zgodę ze strony władz Luksemburga na protest przed siedzibą TSUE. Maksymalnie można było zgłosić 2000 uczestników demonstracji i tyle też zgłoszono.

Kurtyka: rozmowy zakończyły się fiaskiem

Od czerwca trwały też bezpośrednie polsko-czeskie negocjacje dot. wypracowania umowy międzyrządowej ws. Turowa. Po 17 rundach rokowań z udziałem przedstawicieli resortów ochrony środowiska i spraw zagranicznych oraz ekspertów i przedstawicieli samorządów, a także kierownictwa kopalni, 30 września minister klimatu Michał Kurtyka poinformował, że rozmowy zakończyły się fiaskiem. Według informacji czeskiej strony nie porozumiano się co do czasu obowiązywania umowy. Strona polska krytykowała brak możliwości jej wypowiedzenia.

W środę czeskie ministerstwo środowiska zaproponowało stronie polskiej wznowienie negocjacji w sprawie kopalni Turów. Rzeczniczka resortu Petra Roubiczkova powiedziała, że ma on poparcie przedstawicieli koalicji, która negocjuje powstanie nowego rządu Czech. 

Propozycja wznowienia negocjacji jest odpowiedzią na opublikowany we środę apel samorządowców kraju (województwa) libereckiego, którzy wezwali ministrów odchodzącego rządu Czech do kontynuowania negocjacji z Polską. Przekonywali, że nie można czekać dwa-trzy miesiące, aż po wyborach ukonstytuuje się nowy gabinet.

Szef resortu klimatu Michał Kurtyka wskazał, komentując propozycję Czechów, że chęć powrotu strony czeskiej do rozmów daje nadzieję na korzystne rozwiązanie sporu. Dodał, że propozycja jest analizowana.

źródło: PAP

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.