Rosnąca popularność samochodów elektrycznych rodzi ze sobą konieczność rozwoju infrastruktury. Mowa przede wszystkim o ładowarkach. Ważna jest jednak nie tylko ich ilość, co technologia zapewniająca odpowiednie czasy ładowania. Tesla pracuje nad udoskonaleniem własnych rozwiązań.
Do sieci przedostało się nieco informacji na temat nowego SuperChargera Tesli. Ma on zostać udoskonalony, a nowością ma być zastosowanie indukcji po najechaniu na specjalny podjazd. Można to nazwać swego rodzaju stacją dokującą, która będzie także wyposażona w system chłodzenia. Tesla najprawdopodobniej zastosuje technologię szybkiego ładowania, zbliżoną do tej, z której korzystamy w swoich smartfonach.

Według pogłosek, zastosowanie docka jest także ważne w kontekście nadchodzącej premiery modelu Semi, który ma być pierwszą ciężarówką w historii firmy. Ładowanie poprzez stacje dokującą znacząco ograniczy konieczność stosowania grubych i niepraktycznych przewodów. Poza tym wszelakie komponenty będzie można umieścić pod powierzchnią ziemi. Rozwiązanie wydaje się bardzo praktyczne, ponieważ w przyszłości możliwe jest zintegrowanie ich z miejscami parkingowymi, dzięki czemu proces ładowania byłby niemal nieinwazyjny.

Rozwój infrastruktury jest najbardziej istotny w kontekście zwiększania popularności pojazdów elektrycznych. Czas jazdy na jednym ładowaniu oraz możliwość szybkiego ładowania to najbardziej kluczowe aspekty, które jeśli zostaną ulepszone, przyczynią się do wzrostu sprzedaży samochodów z napędem elektrycznym.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.