Stężenie pyłów zawieszonych jest tak intensywne, że niebo coraz częściej przybiera kolor szary, aniżeli niebieski. Jest to problem, któremu należałoby natychmiast przeciwdziałać, lecz niestety nie jest to rzecz, którą można pokonać z dnia na dzień. Przeciwdziałanie wymaga zdecydowanych kroków, lecz przede wszystkim długofalowych inwestycji oraz działań, które w ciągu najbliższych lat spowodują, że polskie powietrze znów stanie się czyste. Jest to szczególnie istotne po ostatnim komunikacie WHO.

Światowa Organizacja Zdrowia jednoznacznie sklasyfikowała zanieczyszczenia powietrza, nie pozostawiając żadnych złudzeń oraz wątpliwości. Zanieczyszczenia powietrza, czyli także popularny smog zostały uznane za główną przyczynę nowotworów dróg oddechowych. Źródła tych zanieczyszczeń są różnorakie, od samochodowych spalin po wykorzystywanie paliw słabej jakości do opału w domach czy miejskich elektrociepłowniach. Zła jakość powietrza, którym oddychamy, została sklasyfikowana jako zagrożenie na równi z paleniem papierosów, czy promieniowaniem UV. Istnieją też tezy, jakoby powietrze złej jakości miało wpływać na rozwój raka pęcherza moczowego. To wszystko, co wiemy na chwilę obecną, lecz ile jest jeszcze niewiadomych. Wciąż prowadzone są badania na ten temat, kwestią czasu więc jest poznanie większej ilości szczegółów. Istotnym pytaniem jest, jednak kiedy obecna ilość danych oraz informacji zostanie zauważona przez polski rząd, który do tej pory, z małymi wyjątkami próbuje ominąć temat szerokim łukiem.

Wedle danych zgromadzonych przez Światową Organizację Zdrowia, zanieczyszczenia atmosfery spowodowały ponad 220 tysięcy zgonów, głównie w Azji. Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnim czasie wskaźniki zanieczyszczeń wskazują wartości zbliżone do tych w Pekinie, należy zacząć się poważnie martwić. Warto odnotować, że nawet we własnych mieszkaniach nie jesteśmy bezpieczni – by tak było, musielibyśmy w każdym pokoju montować kosztowne oczyszczacze powietrza, gwarantujące częściowe zebranie pyłów zawieszonych – każdy o cenie zaczynającej się od tysiąca złotych…

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.