Ekologia System przekształcania odpadów i CO2 w zrównoważone paliwo za pomocą światła słonecznego 20 stycznia 2023 Ekologia System przekształcania odpadów i CO2 w zrównoważone paliwo za pomocą światła słonecznego 20 stycznia 2023 Przeczytaj także Ekologia nowy nius o wszystkim ale taki trochę dłuższy dla testa dadadADA Artykuł sponsorowany Ekologia Czym jest budynek zeroemisyjny? Charakterystyka i przykłady Zeroemisyjny budynek cechuje się zerowym zużyciem energii netto. Oznacza to, że całkowita ilość zużywanej przez niego energii w skali roku równa się ilości energii odnawialnej wytworzonej w danym miejscu. Jakie rozwiązania stosowane są w zeroemisyjnych budynkach? Artykuł sponsorowany Zespół ReisnerLab działający przy University of Cambridge opracował sposób na przekształcanie odpadów i gazów cieplarnianych w różne produkty chemiczne w tym samym czasie. Część z nich może być wykorzystywany do produkcji zrównoważonego paliw, a reszta w produkcji kosmetyków. Do napędzenia procesu wykorzystywane są promienie słoneczne. Spis treści Czym zajmuje się ReisnerLab?Odpady i CO2 w zrównoważone paliwoWyjście z laboratorium Pływający liść produkuje paliwo słoneczne Czym zajmuje się ReisnerLab? Grupa młodych naukowców z University of Cambridge, działających pod opieką prof. Erwina Reisnera opracowała system przekształcania odpadów z tworzyw sztucznych oraz gazów cieplarnianych w tym samym czasie, aby uzyskać dwa różne produkty chemiczne. Pomysł ma wspierać realizację gospodarki o obiegu zamkniętym. Zespół istnieje od ponad 10 lat i zajmuje się produkcją zrównoważonych paliw z tego, co jest nadmiarowo generowane przez działalność człowieka. Z początku były to gazy cieplarniane, ale od kilku lat naukowcy pracują także nad przekształcaniem plastikowych odpadów. Zespół ReisnerLab znalazł rozwiązania nie tylko na produkcję paliw, ale także wytwarzanie substancji stosowanych w przemyśle kosmetycznym. Zespół ReisnerLab. Źródło: reisner.ch.cam.ac.uk Jak to działa? Odpady i CO2 w zrównoważone paliwo Przekształcanie gazów cieplarnianych lub tworzyw sztucznych w użyteczne, zrównoważone produkty nie jest nowym odkryciem. Od lat naukowcy z całego świata szukają rozwiązań, które mogłyby stać się powszechnym rozwiązaniem w kryzysie klimatyczno-środowiskowym. Jednak do tej pory nie znaleziono sposobu, aby ponowne wykorzystywanie CO2 i śmieci odbywało się w tym samym czasie. Zobacz: Żaglówka oczyszcza morze z plastiku i zamienia go w paliwo. Niestety wiele przeszkód stoi na drodze wyjścia takich rozwiązań z laboratorium. Jedną z wątpliwości są często wysokie koszty przekształcania gazów cieplarnianych bądź tworzyw sztucznych w nowe substancje. W dodatku proces wiąże się z niemałym zużyciem energii, często dostarczanym przez konwencjonalne źródła. Rozwiązanie zaproponowane przez ResinerLab w ostatniej publikacji stoi naprzeciw tym wątpliwościom. Do napędzania reakcji chemicznej wykorzystywane są bezpośrednie, nieprzekształcone w energię elektryczną promienie słoneczne, co sprawia, że proces jest wydajny i energooszczędny. Używamy tylko światła słonecznego, najobficiej występującej formy energii na naszej planecie. Proces odbywa się z pomocą reaktora, który składa się z dwóch przedziałów. Do jednej komory trafiają plastikowe odpady. W tym wypadku używamy na przykład plastikowych butelek, które są odpadami PET i mogą być przekształcone w kwas glikolowy. W drugiej komorze “bąbelkujemy” dwutlenek węgla i zamieniamy go w składniki paliwa — gaz syntezowy, tlenek węgla i kwas mrówkowy — tłumaczył prof. Erwin Reisner, opiekun zespołu w wywiadzie dla The Naked Scientists. Głównym zastrzeżeniem, które pojawia się w stosunku do metody opracowanej przez ReisnerLab wynika z faktu, że proces chemiczny zachodzi w tym samym miejscu, co pobieranie światła słonecznego. Innymi słowy, sukces reakcji jest uzależniony od warunków pogodowych. Jednak opiekun grupy przekonuje, że w Wielkiej Brytanii, kraju, który nie słynie z dużej ilości słońca, warunki są wystarczająco dobre, aby zamiana gazów i odpadów w składniki paliwa mogła się udać. Wyjście z laboratorium Największym planem zespołu ReisnerLab jest zbudowanie zakładu recyklingu opartego na energii słonecznej, który mógłby działać w skali farmy fotowoltaicznej. Czy to wydaje się opłacalne? Czy zbudowanie takiego obiektu nie okaże się większym problemem dla środowiska i klimatu? Prof. Erwin Reisner przyznał, że to bardzo ważna kwestia. To, na jakim etapie projekt znajduje się w tym momencie, dopiero udowadnia, że możliwe jest przekształcanie CO2 i plastiku w tym samym czasie. Wcielenie tego pomysłu w życie i na większą skalę wymagałoby znalezienia zakładu przetwarzania odpadów, który mógłby być zintegrowany z reaktorem. Prawdopodobnie potrzebne byłoby też wsparcie systemu technologią wychwytywania dwutlenku węgla. Jednak inwestycja w taki projekt mogłaby przynieść znacznie więcej korzyści: To, co jest tak wyjątkowe w tym systemie, to wszechstronność i możliwość dostrojenia — obecnie tworzymy dość proste cząsteczki na bazie węgla, ale w przyszłości możemy być w stanie dostroić system, aby wytwarzać znacznie bardziej złożone produkty, po prostu zmieniając katalizator — wyjaśnił Subhajit Bhattacharjee, współautor artykułu. Pływający liść produkuje paliwo słoneczne ReisnerLab pracuje jednocześnie nad kilkoma projektami, które mają wspierać zrównoważony rozwój i gospodarkę o obiegu zamkniętym. Jednym z interesujących, chociaż mniej obiecujących na skalę przemysłową pomysłów, jest zaskakujący sposób na pozyskiwanie paliwa słonecznego. Naukowcy przetestowali możliwości sztucznego liścia na rzece Cam. Źródło: University of Cambridge To ultracienki, elastyczny liść, który produkuje paliwo słoneczne. Zamiast ogniw fotowoltaicznych, technologia wykorzystuje ogniwa paliwowe, dzięki czemu proces naśladuje fotosyntezę. Ogniwa w kontakcie ze światłem słonecznym stymulują reakcje chemiczne, które generują paliwo, nie emitując przy tym ani grama CO2. Przeczytaj więcej: Pływający liść produkuje paliwo słoneczne. Źródła: cam.ac.uk, thenakedscientists.com Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.