Świat Targi w Chinach znów otwarte. Można kupować nietoperze i łuskowce 02 kwietnia 2020 Świat Targi w Chinach znów otwarte. Można kupować nietoperze i łuskowce 02 kwietnia 2020 Przeczytaj także Świat Pierwsza zeroemisyjna linia lotnicza wystartuje w 2024 roku W 2024 roku loty rozpoczyna pierwsza zeroemisyjna linia lotnicza. Flota Ecojet ma składać się z samolotów elektrycznych napędzanych przez zielony wodór. Co więcej, pasażerowie na pokładzie będą mieli do wyboru wyłącznie wegańskie posiłki. Jakie trasy obejmie linia Ecojet? Ochrona środowiska Prognozowanie pogody z wykorzystaniem sztucznej inteligencji Lipiec 2023 okazał się rekordowy, jeśli chodzi o średnią globalną temperaturę. Poza wysokimi temperaturami, doświadczyliśmy też innych ekstremalnych zjawisk pogodowych. Pożary, huragany, susze wywołały wiele zniszczeń. W przygotowaniu do zmierzenia się z żywiołem może pomóc wczesne przewidywanie pogody. Huawei Cloud udostępnia za darmo system, który przygotowuje prognozę w kilka sekund. Artykuł sponsorowany Po tym, jak sytuacja związana z pandemią w Chinach uległa poprawie, znów otwarto targi z dzikimi zwierzętami. Chińscy handlarze sprzedają nietoperze, węże i łuskowce, które są przetrzymywane w klatkach w fatalnych warunkach. – Targowiska wróciły do działania w dokładnie taki sam sposób, jak przed koronawirusem. Jedyna różnica polega na tym, że ochroniarze próbują powstrzymać każdego przed robieniem zdjęć, co nigdy wcześniej by się nie zdarzyło – twierdzi korespondent Daily Mail, który odwiedził jeden z targów w Gulin. – Nietoperze i skorpiony są sprzedawane jako produkty medycyny tradycyjnej. Króliki i kaczki poddawane ubojowi i oskórowywaniu leżą obok siebie na kamiennej podłodze pokrytej krwią, brudem i szczątkami – dodaje. Eksperci na całym świecie potwierdzają, że za pandemią koronawirusa, która rozpoczęła się w chińskim Wuhan, stoi nielegalny handel nietoperzami i łuskowcami – są one stosowane w chińskiej medycynie. Koronawirus miał przedostać się z nietoperza na łuskowca, a ten zaraził człowieka. W tej chwili rząd Chin podaje, że ofiarami COVID-19 padło tam 82 240 osób. Amerykański wywiad informował ostatnio, że Chiny ukrywają prawdziwą liczbę zmarłych. Chiński rząd w trakcie pandemii zamknął wszystkie targowiska, teraz jednak znów zezwolił na ich działalność. Przeciwko jedzeniu i stosowaniu substancji z dzikich zwierząt są młodzi mieszkańcy Chin, a także aktywiści. Trudno jednak będzie zmienić nawyki, które panują w Chinach od tysięcy lat. Chińskie targi z dzikimi zwierzętami to wylęgarnia zarazków przynajmniej od dwóch dekad. W 2003 roku rozpoczęła się tam epidemia SARS. W Chinach są aktywiści, którzy walczą z niehumanitarnym traktowaniem zwierząt trzymanych w ciasnych klatkach (na przykład niedźwiedzi brunatnych, z których pozyskiwana jest żółć). Nie mają jednak zbyt dużego wsparcia od władz z Pekinu, przychylnych dla rozwoju tradycyjnej medycyny, opartej na substancjach pozyskiwanych z dzikich zwierząt, w tym gatunków zagrożonych wyginięciem. Pandemia koronawirusa to czubek góry lodowej. Wirusy przechodzą na ludzi, bo zaburzamy bioróżnorodność Źródło: donald.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.