Popularny producent aut elektrycznych Tesla poinformował o planach budowy fabryki montażowej w chińskim Szanghaju, która w skali roku umożliwi wypuszczenie na rynek samochodowy około 500 tysięcy pojazdów. Chińskie miasto jest głównym ośrodkiem chińskiego przemysłu motoryzacyjnego. 

Dyrektor generalny Tesli Elon Musk poinformował o porozumieniu z Chińczykami zaraz po sygnowaniu przedwstępnej umowy. Musk podkreśla, że budowa rozpocznie się bezpośrednio po uzyskaniu stosownych zgód i zezwoleń. Pierwsze pojazdy zjadą z linii już za dwa lata. Oprócz uniknięcia chińskich ceł importowych nakładanych na samochody wyprodukowane w USA, fabryka w Chinach obniży Tesli także koszty transportu i sprawi, że komponenty pozyskiwania energii będą bardziej ekonomiczne.  

With my team after a profoundly interesting discussion of history, philosophy & luck with Vice President Wang in 中南海紫光阁 pic.twitter.com/pHd52YTZD2

— Elon Musk (@elonmusk) July 12, 2018

Porozumienie jest efektem rocznych starań Tesli na rzecz realizacji nowego projektu. Zakład będzie w całości należał do Tesli. Komentatorzy zauważają, że nie wskazano wartości inwestycji, a środki powinny się być spore, by od zera móc zbudować gigafabrykę aut elektrycznych. Tesla stoi więc przed zadaniem pozyskania dużego kapitału.  

Tesla chce rozszerzyć swoje możliwości i skuteczniej dotrzeć do rynków globalnych. Musk, obecnie 47- latek, powiedział, że ponad dwa lata temu spodziewał się, że Tesla wyprodukuje ponad 500 000 pojazdów w 2018 roku w zakładzie montażu samochodów w Fremont w Kalifornii, ale jednak plan nie udał się ze względu na powolną produkcję, która nastąpiła – jak określił Musk, na skutek „nadmiernej robotyzacji”. Tesla miała małe problemy z dostawami komponentów na czas. W pierwszej połowie tego roku zbudowano już w sumie około 88 000 pojazdów. 

Just finished an amazing 3 day visit to China. The world has never seen human energy & vigor at such scale. Incredibly impressed with Tesla China team & potential for the future.

— Elon Musk (@elonmusk) July 12, 2018

Tesla podąża za marką Harley-Davidson, planując ekspansję poza USA, aby obejść cła w związku z nasilającymi się sporami handlowymi za prezydentury Donalda Trumpa. Podczas gdy akcje producenta motocykli spadły w wyniku działań prezydenta, plany Muska jak dotąd uniknęły większych problemów. 

Szybko rozwijający się chiński rynek pojazdów nowej generacji stanowi ogromną szansę dla Tesli. Obszar transportu obejmujący samochody z zasilaniem akumulatorowym, hybrydowym i wodorowymi ogniwami paliwowymi stanowił w zeszłym roku 777 000 pojazdów i przekroczono milion sprzedaży w 2018 roku – według Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów. Rządowy, docelowy plan obejmuje 7 milionów sprzedanych pojazdów rocznie do roku 2025. Według danych LMC Automotive Tesla sprzedała w zeszłym roku 14 779 pojazdów w Chinach. Państwo Środka stanowiło 17%  przychodów firmy w 2017 roku.  

„Tesla jest głęboko zaangażowana na rynku chińskim i nie możemy się doczekać, aby zbudować tu jeszcze więcej samochodów dla naszych klientów”, poinformowała z entuzjazmem firma w swoim e-mailowym oświadczeniu. 

Ostatnio informowaliśmy, że testy drogowe systemu automatycznego hamowania awaryjnego w Modelu S Tesli i S90 Volvo w obecności mediów przeprowadzał luksemburski instytut testujący i standaryzujący – ILNAS. Okazało się, że auto Tesli nie przeszło ich pozytywnie. 

Źródła: Bloomberg  

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.