Rezygnacja z akceptowania postanowień Porozumienia Paryskiego przez Stany Zjednoczone była szokiem dla wielu osób związanych z Ochroną Środowiska. Były jednak osoby, które spodziewały się takiego ruchu, ponieważ Donald Trump niejednokrotnie dał poznać się jako osoba nie dostrzegająca potencjału energii odnawialnej. Okazuje się, że tamtejsza decyzja nie jest końcem działań przeciwko przyrodzie.

Administracja Donalda Tumpa pracuje nad porzuceniem regulacji dotyczących Ochrony Środowiska, który zostały przyjęte za kadencji Baracka Obamy. Będą one całkowicie zlikwidowane lub zastąpione innymi przepisami, które będą znacznie łagodniejsze, jednocześnie sprzyjając dużym firmom i przedsiębiorstwom. Część z regulacji Baracka Obamy zostało już cofniętych, lecz to dopiero początek.

EPA, czyli Agencja Ochrony Środowiska w USA podała do wiadomości, że planuje wycofać się z planu czystej energii, ograniczającego emisję dwutlenku węgla do atmosfery przez elektrownie. W grudniu mają zostać opublikowane również planowane zmiany dotyczące regulacji wodnych.

W nadchodzącym miesiącu zostaną przekazane kolejne informacje na temat planowanych edycji i uchyleń. Zmiany na pewno dotkną normy dotyczące zanieczyszczeń wód przez elektrownie, ograniczenia dotyczące dopuszczalnych zanieczyszczeń środowiska metanem przez składowiska odpadów oraz w kontekście odwiertów naftowych i gazowych.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.