Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

USA będzie szukać ropy na Alasce. Biden zatwierdził kontrowersyjny projekt Willow 

USA będzie szukać ropy na Alasce. Biden zatwierdził kontrowersyjny projekt Willow 

Administracja Joego Bidena zatwierdziła kontrowersyjny projekt Willow, który dotyczy blisko 200 odwiertów w poszukiwaniu ropy na Alasce. To największa inwestycja naftowa w USA. Co z obietnicami klimatycznymi nowego prezydenta?

Administracja Bidena zatwierdziła kontrowersyjny projekt naftowy 

Pomimo wielu głosów sprzeciwu, administracja prezydenta USA zatwierdziła ogromny, wart 8 mld dolarów projekt naftowy na Alasce znany pod nazwą “Willow”. Na mocy tej decyzji firma ConocoPhillips będzie mogła wykonać prawie 200 odwiertów w North Slope, aby wydobywać nawet do 180 tys. baryłek paliwa dziennie (1 baryłka to około 160 litrów). 

ConocoPhillips posiada dzierżawę na terenach National Petroleum Reserve-Alaska od dziesięcioleci. Firma jest właścicielem około 18 rafinerii, a wartość jej aktywów wycenia się na 142 mln dolarów. W 2019 roku wyprodukowała blisko 5, 262 mln baryłek różnych paliw kopalnych. ConocoPhillips znalazło się na 14. miejscu wśród największych trucicieli emitentów gazów cieplarnianych wytypowanych przez The Guardian

Co więcej, dzień wcześniej Biały dom ogłosił nałożenie ograniczeń odwiertów w poszukiwaniu ropy na obszarze Alaski i Oceanu Arktycznego, obejmującym łącznie prawie 6,5 tys. km2. Czy ostatnia decyzja Joe Bidena to klimatyczna hipokryzja?

“To nie jest przywództwo klimatyczne”

Jak podaje AP News, aktywiści są oburzeni pozwoleniem na wykonanie odwiertów, twierdząc, że to poważne naruszenie obietnic wyborczych, które złożył prezydent. W trakcie kampanii prezydenckiej Joe Biden podkreślał konieczność osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych netto przez USA do 2050 roku. Dodał, że w trakcie swojej powstrzyma nowe odwierty naftowe. 

Ta decyzja daje zielone światło dla 92% proponowanych odwiertów naftowych (ConocoPhllips) i przekazuje jeden z najbardziej delikatnych, nienaruszonych ekosystemów na świecie gigantowi naftowemu. To nie jest przywództwo klimatycznepowiedziała prezeska Earthjustice Abigail Dillen.

Tereny, na których planowane są odwierty to jedna z największych, nienaruszonych ziem należących do władz federalnych. Projekt Willow może wpłynąć na szybsze rozmnażanie się arktycznej zmarzliny, co w konsekwencji doprowadzi do gwałtownego wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Potencjalnie może to być ekwiwalent uruchomienia 70 nowych elektrowni węglowych, twierdzi The Guardian. 

Po wszystkim, co administracja [Joe Bidena – przyp. red.] zrobiła, aby posunąć naprzód działania na rzecz klimatu i sprawiedliwości środowiskowej, serce łamie się, widząc decyzję, o której wiemy, że zatruje mieszkańców Arktyki i oznacza dziesięciolecia emisji, na które po prostu nas nie stać wyznała Lena Moffit, dyrektor generalna Evergreen Action. 

Od pierwszych wycieków na temat projektu, opozycjoniści odwiertów naftowych na Alasce zaadresowali milion listów do Białego Domu, a otwartą petycję ws. zablokowania projektu Willow podpisały 3 mln osób. W ostatnich tygodniach viralem na TikToku i innych social mediach stała się kampania #stopwillow. 

Władze Alaski naciskały na zatwierdzenie projektu 

Mimo tego, projekt Willow cieszył się dużym poparciem wśród władz stanu Alaska. Realizacja odwiertów na terenie bogatym w ropę ma przynieść 2 500 miejsc pracy podczas budowy, a także wygenerować miliardy dolarów dochodów dla rządów federalnych, stanowych i lokalnych. 

To nie tylko oznacza miejsca pracy i dochody dla Alaski, ale również zasoby, które są potrzebne dla kraju oraz naszych przyjaciół i sojuszników. Administracja wysłuchała głosów Alaski. Wysłuchała delegacji, gdy naciskaliśmy na bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo narodupowiedziała senatorka ze stanu Alaska Lisa Murkowski

Przeciwko planom ConocoPhillips opowiedzieli się też mieszkańcy miasta Nuisqut, które leży najbliżej terenów należących do giganta naftowego. Burmistrzyni miasta zwróciła uwagę, że osoby popierające rozwój ropy i gazu, nie biorą pod uwagę tego, jak projekt Willow, a także inne odwierty firmy, wpływają na życie, zdrowie i bezpieczeństwo wioski. 

Deb Haaland, sekretarz zasobów wewnętrznych USA, długo milczała w sprawie projektu, przeciw któremu sprzeciwiała się w przeszłości. W końcu jednak przyznała, że projekt Willow to sprawa odziedziczona po wcześniejszych rządach, co komplikuje sprawę. Dodała, że administracja miała ograniczone możliwości, aby zablokować projekt, dlatego skupiła się na tym, aby zminimalizować jego wpływ środowiskowy. Ostatecznie dopuszczono trzy z pięciu zaproponowanych obszarów wierceń. 

Podkreśla się, że istotnym czynnikiem na podjęcie decyzji jest obecna sytuacja energetyczna nie tylko w USA, ale na świecie, która wymusza potrzebę znalezienia nowych źródeł paliw kopalnych, aby umożliwić kontynuowanie przejścia na zielone źródła energii. 

Dlaczego gigantom naftowym zależy na Alasce? 

Biegun północny jest jednym z ostatnich bezpośrednio nieprzekształconych działalnością człowieka obszarów na planecie. Jednak wkrótce może się to zmienić. Topniejąca pokrywa lodowa umożliwia łatwiejszy dostęp do regionu i bogactw, które dotąd były niedostępne dla ludzkiej zachłanności. 

Arktyka to obszar bogaty w paliwa kopalne, a także cenne minerały jak nikiel, platyna, pallad czy złoto. Okazuje się, że aż 16% nieodkrytych zasobów ropy i 30% gazu znajduje się właśnie tam. Eksperci przewidują, że ograniczenie zasobów paliw kopalnych może doprowadzić do wzmożonej rywalizacji o to, co pozostało. W dodatku rywalizacji dalekiej od kompromisów.

Źródła: apnews.com, theguardian.com

Fot. główna: Canva/Wikimedia Commons 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.