W ostatnim raporcie firma Vestas Wind Systems zawarła plany rozwojowe na najbliższe pięć lat. Zgodnie z zapisami, największy światowy producent elektrowni wiatrowych planuje podwoić ilość instalacji wiatrowych.

Liczba nowych instalacji wiatrowych w roku 2014 wzrosła o 46 proc. w stosunku do roku 2013. Tak duży rozwój branży nastąpił głównie dzięki spadkowi kosztów inwestycji w farmy wiatrowe. Te dwa napędzające się wzajemnie czynniki spowodowały, że to źródło energii staje się coraz bardziej konkurencyjne dla konwencjonalnych producentów energii elektrycznej, na rynkach takich jak Niemiecki czy Brytyjski. Global Wind Energy Council raportowało że do końca zeszłego roku na świecie zainstalowano farmy wiatrowe na łączną moc około 370 GW.

Jak podkreśla prezes Vestas Wind Systems, Anders Runevad, cena energii elektrycznej produkowanej w farmach wiatrowych ciągle spada. Co z kolei sprawia, że technologia ta jest tak atrakcyjna dla inwestorów i odbiorców energii. 20 proc. instalacji energetycznych zainstalowanych na świecie w ubiegłym roku to właśnie instalacje wiatrowe. Zakładając utrzymanie trendu, realne jest podwojenie liczby nowych instalacji do roku 2020 przez firmę Vestas. Aby tak się stało co roku musiałyby powstawać farmy wiatrowe o łącznej mocy 74 GW, przy jednoczesnym założeniu, że żadne z istniejących farm nie zostaną wyłączone. W ubiegłym roku łączna moc produkowana przez farmy wiatrowe na świecie wyniosła jednakże tylko 51,5 GW.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.