Z raportu opracowanego przez grono japońskich naukowców, który ukazał się w naukowym czasopiśmie „Scientific Reports”, wynika, że odkryto cenne źródło minerałów, których eksploatacja może przyczynić się do ożywienia gospodarki. Jedynym problemem wydaje się ich lokalizacja, bowiem znajdują się one sześć tysięcy metrów pod ziemią, niedaleko wyspy Minami Tori-shima, leżącej zaledwie kilometr od końca japońskich wód terytorialnych. Pomimo tak dużej odległości Japończycy już zastanawiają się, w jaki sposób dostać się do złóż cennych pierwiastków, takich jak m.in. itr, którego niecałe pięćset gramów kosztuje około 3,5 tysiąca dolarów.

Odkryte zasoby zostały opisane jako „prawie nieskończone”, co jest fantastyczną wiadomością dla japońskiej gospodarki, która w dużej mierze opiera się na nowoczesnych technologiach. Dla przykładu, itr jest wykorzystywany w obiektywach aparatów oraz ekranach urządzeń mobilnych. Szacuje się, że głęboko pod ziemią jest ponad szesnaście ton pierwiastków przydatnych przy produkcji rakiet, pojazdów elektrycznych oraz komputerów. Znajduje się wśród nich wspomniany wcześniej itr, a także europ, terb i dysproz.

Mówi się, że to odkrycie odmieni gospodarkę Japonii, co może niepokoić przede wszystkim Chiny, które jak dotąd wiodły prym w dostarczaniu tych minerałów. W raporcie stwierdzono, że niektóre z odkrytych pierwiastków mogą być wydobywane przez setki lat. Zdaniem Jacka Liftona z „Metals Research LLC” jest to swoisty game-charger dla Kraju Kwitnącej Wiśni.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.