We wtorek 21 lipca w lasach położonych pod Nidzicą leśnicy znaleźli 15 pojemników z odpadami, każdy o pojemności tysiąca litrów. Część kontenerów wypełniona była nieokreśloną substancją.

Nielegalne składowisko

Norbert Ruciński, dyżurny wojewódzkiej straży pożarnej w Olsztynie poinformował o nielegalnym składowisku odpadów, na które przypadkowo natknął się leśniczy w okolicach miejscowości Napiwoda pod Nidzicą. Odnalezione pojemniki wypełniono nieznaną substancją. Niektóre były uszkodzone i wydobywała się z nich gęsta ciecz.

Interwencja Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego

Na miejsce wezwani zostali strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego z Olsztyna, którzy na miejscu zbadali substancje.

– W ich ocenie nie zagraża ona roślinom i zwierzętom – poinformował Norbert Ruciński.

Grupa dokonała badań substancji i stwierdziła, że są to głównie roztwory żywiczne, kleje i rozpuszczalniki. Na szczęście chemikalia te nie są żrące ani łatwopalne.

Niedźwiedzie polarne wyginą do 2100 roku?

Odpady zostaną zutylizowane

Na miejscu, razem ze strażą pożarną pojawili się także policjanci, przedstawiciele inspekcji ochrony środowiska oraz przedstawiciele nidzickiego samorządu. Zarówno policjanci, jaki i inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki substancji do dokładnego określenia jej rodzaju. Po zakończeniu wszystkich procedur Nadleśnictwo Nidzica przystąpi do zlecenia zebrania i utylizacji odpadów.

Źródło: lasy.gov.pl, pap.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.