Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Wegeburgery z Holandii na polskich stołach? Vion wkracza na rynek

Wegeburgery z Holandii na polskich stołach? Vion wkracza na rynek

Polscy producenci ociągają się z ofertą zamienników mięsa, gdy tymczasem do 2030 roku globalny rynek roślinnych substytutów mięsa ma być wart ponad 250 mld dolarów. Miejsce dla siebie na polskim rynku znaleźli Holendrzy z firmy Vion.

Firma Vion zatrudnia 12 tys. osób, jest dużą holenderską grupą mięsną. Zajmuje się produkcją mięsa wołowego, wieprzowego i daniami gotowymi. Jest też największym producentem mięsa ekologicznego w Europie. W 2019 roku zarząd firmy zdecydował o rewolucji i postanowił ruszyć z produkcją zamienników mięsa. W tym celu przekształcono cały zakład w Leeuwarden, w którym wcześniej produkowano wołowinę.

– Zależy nam na tym żeby w zakładzie nie było żadnego zwierzęcego DNA. Uważamy, że aby móc nazwać produkt wegetariańskim czy wegańskim, trzeba produkować go w odrębnym zakładzie. Wiemy, że istnieją firmy, które wytwarzają obie te kategorie obok siebie w jednej fabryce, ale według nas tak się nie da – mówi Portalowi Spożywczemu Willem Cranenbroek, dyrektor generalny Vion.

Firma planuje podbić polski rynek, na którym zamienniki mięsa wciąż zajmują miejsce marginalne. Tymczasem w tej chwili wartość globalnego rynku wynosi już 5 mld dolarów, a według prognoz do 2030 roku ma być wart już 250 mld dolarów. Nowy zakład Vion ma produkować 6 tys. ton substytutów roślinnych rocznie. Część z nich trafi na polski rynek.

– Półki w sieciach handlowych uginają się tam od różnego rodzaju produktów, przez co na ten rynek jest już bardzo ciężko wejść. Dlatego postanowiliśmy się skupić na trzech innych kierunkach: Holandii, Niemczech i Polsce. Z zainteresowaniem patrzymy zwłaszcza na Polskę, która rozwija się szybko, ale w sklepach nie ma jeszcze zbyt wielu produktów tego rodzaju. W naszej ocenie cena jest główną barierą sprzedażową. W Holandii Beyond Meat sprzedaje dwa kotlety po 6 euro. Uważamy, że taki produkt powinien być o połowę tańszy – dodał Cranenbroek.

Na początek będą produkowane roślinne burgery, „sznycel drobiowy” i „mięso mielone”. W planach jest bekon w plastrach, a także kiełbaski. Zamienniki produkowane są na bazie soi, z kolei „mielone” i „sznycel” powstał z białka grochowego i pszennego.

Źródło: portalspozywczy.pl

Fot. główne: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.