Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Wycieki z Nord Stream to zagrożenie dla środowiska i klimatu. Nawet 300 tys. ton metanu mogło trafić do atmosfery

Wycieki z Nord Stream to zagrożenie dla środowiska i klimatu. Nawet 300 tys. ton metanu mogło trafić do atmosfery

Wykryto już cztery wycieki z Nord Stream. Oznacza to kolejne tony uwolnionych emisji metanu. Niemieccy eksperci przewidują, że ostatnie wybuchy na Morzu Bałtyckim w okolicach rosyjskiego gazociągu mogły uwolnić nawet 300 tys. ton tego gazu cieplarnianego. Jakie będzie miało to konsekwencje dla środowiska i klimatu? 

Wycieki z Nord Stream prowadzą do ogromnych emisji metanu 

W poniedziałek 26 września w duńskiej części Morza Bałtyckiego wykryto wyciek z Nord Stream 2 – ciśnienie gazociągu spadło wówczas ze 105 do zaledwie 7 barów. Następnego dnia szwedzkie władze poinformowały o dwóch kolejnych wyciekach z pobliskiego Nord Stream 1. W czwartek dotarła informacja, że z rosyjskich rurociągów gaz wypływa nawet w czterech miejscach. 

Jakie są efekty wybuchów? Przede wszystkim ogromne emisje gazów cieplarnianych. Ilości metanu, które uwolniły się w efekcie wycieku gazu z rurociągów Nord Stream są trudne do oszacowania, ale według niemieckich ekspertów może to być nawet 300 000 ton. 

Największy wyciek w historii? 

Niewykluczone, że ostatnie wycieki z Nord Stream mogą stać się największą tego typu katastrofą w historii. Gdy wstrzymano certyfikację gazociągu przez Niemcy w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę, Nord Stream 2 miał mieścić nawet 300 milionów m3 gazu, a to oznacza nawet 200 tys. ton metanu. 

Do tej pory z gazociągów wypłynęła już ponad połowa błękitnego paliwa, do niedzieli Nord Stream będzie już całkowicie pusty. Wszystko dlatego, że jest całkiem pozbawiony mechanizmów zabezpieczających. Wśród europejskich polityków pojawiają się spekulacje, że wybuchy na Morzu Bałtyckim zostały sprowokowane przez Rosjan. 

300 tys. ton metanu może trafić do atmosfery 

Głównym składnikiem gazu ziemnego jest metan (CH₄), który jest drugim, kluczowym gazem cieplarnianym, który odpowiada za ¼ globalnego ocieplenia. CH₄ ma dziesięciokrotnie większy potencjał cieplarniany i utrzymuje się w atmosferze do 10 lat, czyli krótko w porównaniu do innych gazów cieplarnianych. Niemniej w atmosferze wchodzi w reakcję z innymi związkami i może przekształcić się w CO2. Główną przyczyną emisji tego gazu jest właśnie eksploatacja paliw kopalnych, która odpowiada za ich 35%. 

Niemiecka Federalna Agencja Środowiska szacuje, że trzy pierwsze wycieki Nord Stream mogły doprowadzić do uwolnienia nawet 300 tys. ton metanu do atmosfery, ale prawdopodobnie skala katastrofy jest znacznie większa. Szacunki oparte na dostępnych danych sugerują, że tuż po pierwszych wybuchach wycieki gazu uwalniały ponad 500 ton metanu na godzinę.

CH₄, który trafił do wód Morza Bałtyckiego wkrótce ulotni się do atmosfery. Eksperci nie mają wątpliwości, że taka ilość nagle uwolnionych gazów cieplarnianych będzie miała znaczący wpływ na pogłębienie zmian klimatu.

Można śmiało powiedzieć, że mówimy o setkach tysięcy ton metanu. Jeśli chodzi o wycieki to to z pewnością bardzo poważna ilość. Natychmiastowa katastrofa – z pewnością nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiegopowiedział dla The Guardian Jean-Francois Gauthier, ekspert ds. pomiarów metanu.

⅓ rocznych emisji Danii uwolniona w ciągu kilku dni 

Duńska Agencja Energetyczna poinformowała w środę, że rurociągi Nord Stream zawierały łącznie 778 mln metrów sześciennych gazu ziemnego, co odpowiada 32% rocznej emisji CO2 tego kraju. To znacznie przekracza estymacje niemieckich naukowców, które nie uwzględniły kolejnych wycieków. Według Greenpeace wycieki z obu gazociągów na Morzu Bałtyckim oznacza emisje 10 do 30 mln ton ekwiwalentu CO2, czyli tyle, ile wynoszą półroczne emisje transportu w Polsce. Zgodnie z obliczeniami Reuters w oparciu o dane IPCC, ta ilość metanu ma podobny potencjał cieplarniany w ciągu 100 lat, co 6 mln ton CO2. 

Jednak naukowcy podkreślają, że wycieki metanu w wyniku uszkodzenia gazociągów Nord Stream to tylko ułamek tego, co towarzyszy rocznym emisjom całego sektora paliw kopalnych. Jak podaje Międzynarodowa Agencja Energetyczna, w 2021 wycieki metanu odpowiadały 180 mld m3 gazu ziemnego, czyli połowie rocznego zużycia w całej Unii Europejskiej. 

Co mogłoby zatrzymać emisje metanu? 

Spalanie jest jednym ze sposobów zatrzymywania emisji metanu. CH₄ składa się z węgla i wodoru, a po spaleniu wytwarza dwutlenek węgla, który ma od 30 do 80 razy mniejszy potencjał cieplarniany od metanu. 

Chociaż z perspektywy wpływu na globalne emisje i zmiany klimatu wydaje się to pewnym sposobem na złagodzenie katastrofy, ta metoda wiązałaby się z ogromnymi zanieczyszczeniami powietrza i stworzyłaby niebagatelne zagrożenie dla bezpieczeństwa morskiego środowiska. Stąd nie powinno dziwić, że żaden z rządów nie wziął tego rozwiązania pod uwagę. 

Czy wycieki z Nord Stream zagrażają środowisku? 

W przeciwieństwie do wycieków ropy, gaz ziemny stwarzają ograniczone zagrożenia dla stworzeń morskich, podkreśla Niemiecka Federalna Agencja Środowiska. Jednak pomimo tego, że metan nie jest gazem toksycznym, jego nagle zwiększona obecność może prowadzić do zmniejszenia poziomów tlenu. 

Źródła: theguardian.com, bloomberg.com, greenpeace.org, politico.eu, reuters.com

Fot. główna: kustbevakningen-mediagallery.imagevault.se

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.