Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Jak wyglądać będzie wykorzystanie węgla w Polsce w 2030 roku?

odejście od węgla

Jak wyglądać będzie wykorzystanie węgla w Polsce w 2030 roku?

Ministerstwo Energii opracowuje właśnie nową Politykę Energetyczną Polski (PEP). Dokument ten ma określać długoterminową wizję rządu dotyczącą zmian i rozwoju krajowego sektora energetyki. Jak przedstawia się podejście do węgla?

Polska energetyka od lat uzależniona jest od węgla i najpewniej w PEP nie znajdzie się nic, co tę sytuację zmieni. W zeszłym roku węgiel kamienny pokrył 48,2% całkowitego zapotrzebowania na prąd elektryczny – to o 1,82% mniej niż rok wcześniej. Natomiast uzysk z węgla brunatnego wzrósł o 1,52% i uplasował się na drugim miejscu w miksie energetycznym, pokrywając 31,3% zapotrzebowania.

Prognozy ME przewidują, że w roku 2030 udział obu tych paliw kopalnych wyniesie łącznie około 60%. Dwadzieścia lat później, w roku 2050, spaść ma do 50%. Nie są to innowacyjne zmiany w obecnym krajobrazie energetycznym.

Resort energii z pewnością zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się na międzynarodowych rynkach energetycznych, ale nie odnosi do tego do swojej wizji. Obecnie w Polsce uruchamia się nowe bloki na węgiel. W grudniu zeszłego roku oddano do użytku blok w elektrowni w Kozienicach, a w budowie są kolejne tego rodzaju instalacje w elektrowniach: Jaworzno III, Opole oraz Turów.

Czy to będzie koniec rozbudowy polskiego sektora węglowego? Nie wiadomo – grupa Enea i Energa mają projekty budowy 100 MW w Elektrowni Ostrołęka, który miałby spalać węgiel kamienny. Obecnie inwestycja ta jest mocno wspierana przez Ministerstwo Energii, ale wielu ekspertów uważa, że planom tym brakuje sensownego uzasadnienia. To nie jedyny taki koncept, ponieważ Enea dodatkowo chce postawić blok o mocy 500 MW przy kopalni Bogdanka.

Z drugiej strony szereg prywatnych inwestorów wskazuje, że na rynkach sceptycznie patrzy się w kierunku energetyki węglowej. Polenergia w październiku 2017 roku dokonała odpisu wartości Elektrowni Północ na poziomie 81 milionów złotych. Elektrownia ta miała składać się z dwóch bloków po 800 MW każdy, ale wszystko wskazuje, że grupa Polenergia wycofuje się z tego pomysłu. Gdyby miał on uzasadnienie i był przyszłościowy, to firma dokończyłaby go lub sprzedała z zyskiem.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.