Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Zakład przetwarzania elektrośmieci ma powstać niedaleko Wrocławia. Mieszkańcy są zaniepokojeni

Zakład przetwarzania elektrośmieci ma powstać niedaleko Wrocławia. Mieszkańcy są zaniepokojeni

Od kilku lat trwa batalia między inwestorem a Wrocławianinami. Kością niezgody jest plan wybudowania dużej placówki specjalizującej się w przetwarzaniu elektrośmieci. Mieszkańcy boją się, że może być niebezpieczna dla środowiska. Firma uspokaja, że zostaną zachowane zasady bezpieczeństwa. 

Czy może dojść do skażenia wody?

Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim tego, że toksyczne związki przenikną do wód gruntowych. Ich obawy potwierdza ekspertyza wykonana przez profesora Juranda Wojewodę z Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Obszar pod budowę zawiera piaski i żwiry, które mogą łatwo przesiąknąć toksynami. A plan inwestycji zakłada wybudowanie jej na ważnym hydrologicznie terenie. To właśnie w tym miejscu gromadzą się rezerwy wody dla Wrocławia.

Duża szansa czy duże zagrożenie?

Zakład ma powstać z dużym rozmachem. Inwestor zakłada, że firma go obsługująca będzie mogła przetworzyć nawet 25 tys. ton odpadów rocznie. Mogłoby to pozwolić na pozbycie się ogromnego problemu,  jakim są trudne do składowania elektrośmieci. Nie powinny one zalegać zbyt długo, gdyż zawierają rtęć, kadm czy azbest.

Mieszkańcy wskazują, że ulokowanie zakładu w pobliskich Łosicach to błąd. Ciągły transport takiej ilości odpadów nie jest dopasowany do wiejskich dróżek prowadzących do miejscowości. Będzie nie tylko zakłócał spokój, ale takie zwiększy zagrożenie wypadkiem. 

Inwestor, aby móc rozpocząć budowę nie mógł określić jej jako gospodarka odpadami, a działalność usługowa. Nie zgadzają się z tym mieszkańcy i uważają, że firma łamie prawo zakłamując rzeczywistość.

Czy mieszkańcy przeceniają niebezpieczeństwo?

Firma Waste Service Group odpowiedzialna za projekt zapewnia, że będzie to nowoczesna placówka, w której ekologia i zasady bezpieczeństwa staną na pierwszym miejscu. Dzięki recyklingowi groźne odpady staną się tworzywem do ponownego wykorzystania. Poza tym dysponują oni pozytywną opinią sanepidu, która przeczy ekspertyzie prof. Wojewody. WSG nie będzie więc szukać nowego miejsca na budowę i czeka na pozytywną decyzję, która pozwoli rozpocząć prace budowlane.

Wrocławianie nie mają jednak zamiaru odpuszczać. Nie chcą zakładu w pobliżu swojego terenu i będą o to walczyć.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.