Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Zielone dachy pojawią się w Krakowie?

Recycle your tree

Zielone dachy pojawią się w Krakowie?

Kraków w rozmaity sposób stara się walczyć z zanieczyszczeniami powietrza. Miasto podpisało już uchwałę antysmogową, sukcesywnie wymienia także kolejne przestarzałe urządzenia grzewcze. Oprócz tego w mieście odbywa się również szereg wydarzeń mających na celu edukowanie mieszkańców, a wielu lokalnych działaczy zajmuje się organizowaniem niecodziennych akcji społecznych, wśród których można wymienić m.in. rozdawanie maseczek antysmogowych czy roślin pochłaniających szkodliwe pyły.

Krakowscy aktywiści i ekolodzy skupieni wokół takich inicjatyw, jak np. Pogromcy Bazgrołów, przedstawili niedawno swój kolejny projekt mający na celu poprawę jakości życia w mieście. W ubiegły wtorek spotkali się w urzędzie miasta z wiceprezydent Elżbietą Koterbą oraz przedstawicielami Wydziału Kształtowania Środowiska oraz Zarządu Zieleni Miejskiej, by przedstawić im plan wspólnego działania. W poprawie stanu życia w mieście miałyby pomóc dodatkowe obszary zieleni, zlokalizowane m.in. na dachach budynków.

– Widzimy na co dzień, że tereny zielone giną, a część z nich zostanie przeznaczona pod zabudowę. A jednocześnie mamy tę niewykorzystaną przestrzeń na ścianach i dachach. Chcielibyśmy namówić miasto do wprowadzenia tego typu programu zazieleniania miasta. Roboczo nazwałem to nawet: wiszące ogrody Krakowa – powiedział Mariusz Waszkiewicz, przedstawiciel Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody, w wywiadzie udzielonym Radiu Kraków.

Lokalni aktywiści podkreślają, że dodatkowe zielone tereny będą służyły miastu na rozmaite sposoby. Umieszczone na dachach zapobiegną nadmiernemu nagrzewaniu się tych obszarów i powstawaniu tzw. wysp ciepła, odpowiedzialnych m.in. za nadmierne zużycie energii. Działacze chcieliby także, aby wiele niezagospodarowanych murów oraz ścian zostało obsadzonych roślinami pyłochwytnymi oraz pnączami, ponieważ z jednej strony pomoże to w walce ze smogiem, a z drugiej wpłynie dodatnio na wygląd miasta i zapobiegnie bazgrołom – po pnączach nie da się malować.

– Nasze prawo lokalne wzbogacimy w nowych planach, które aktualnie są w opracowaniu, właśnie o takie zapisy, by umożliwić tworzenie zielonych ścian. Nie może się to jednak odbywać kosztem powierzchni biologicznej czynnej, którą wyznaczamy w planie. To ma być dodatkowa powierzchnia zielona – powiedziała odpowiedzialna za rozwój miasta wiceprezydent Elżbieta Koterba w wywiadzie udzielonym Radiu Kraków.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.